"Przez pierwsze 2 miesiące życia dziecko w ogóle nie potrzebuje zabawek. Głównym obiektem jego zainteresowania są w tym czasie rodzice (pod koniec pierwszego miesiąca niemowlę potrafi już zatrzymać wzrok na czyjejś twarzy)."
Dziecko i jeden z głównych obiektów jego zainteresowania. źródło: www.dziecko.fit.pl |
Małe dziecko nie potrzebuje wokół siebie zabawek na początku swojego rozwoju. Za dużo zabawek, nawet najbardziej kreatywnych i rozwijających, rozprasza, a niekiedy wręcz męczy niedojrzały układ nerwowy. To od nas - dorosłych - zależy, jakie pomoce podamy dziecku oraz czy wykorzystamy w tym celu same gotowe zabawki, czyniąc z nich główną lub jedyną aktywność dla dziecka, czy też, jak pisałam kiedyś z jedną z czytelniczek w komentarzach pod postem, (tutaj) zabawki będą uzupełniać, a nie całkiem wypełniać czas spędzony z rodzicem.
Pomocna będzie tu świadomość, że nie każdy płacz oznacza nudę i wymaga podania kolejnej zabawki. Uważna obserwacja i wypróbowywanie różnych strategii przyczynią się do lepszej znajomości własnego dziecka i pozwolą mu na próby samodzielnego uporania się z sytuacją, w jakiej się znajdzie.
Nie zawsze wiadomo, jaką zabawę zaproponować dziecku, które nie chwyta, nie mówi, nie chodzi. Wspomniana na początku książka podaje wiele ciekawych zabaw, część z nich będę sukcesywnie prezentować w cyklu wpisów pt. "Zabawy z maluszkiem".
My w pierwszych miesiącach życia cieszyliśmy się sobą, słuchaliśmy muzyki klasycznej i pokazywaliśmy Olusiowi bodajże od 3 czy 4 miesięca karty kontrastowe (nie pamiętam, a robiliśmy to zgodnie z wytycznymi). Fakt, na początku zabawki sa całkowicie zbędne. :)
OdpowiedzUsuń"Cieszyliśmy się sobą" to najbardziej uniwersalne wytyczne niezależnie od wieku dziecka :)
Usuń