Kolorowanki antystresowe dla dorosłych opanowały sklepowe regały, do korzystania z nich przyznaje się coraz więcej osób. W dzisiejszym wpisie spróbuję sprawdzić, na czym polega ich fenomen.
źródło: fitnesok.pl |
Do tej pory kolorowanki kojarzyły mi się z dzieciństwem - wspomnieniami z mojego własnego kolorowania i obserwowaniem, jak znane mi dzieci w wieku przedszkolnym z zapałem sięgają po brokatowe długopisy, pisaki lub w ostateczności kredki i starają się nie wyjechać za linię. Przydatny sposób na zajęcie im czasu, przeciwdziałanie nudzie, ćwiczenie precyzyjnych ruchów dłoni, skupienie, czynność generalnie przeznaczona dla dzieci. Co w tym atrakcyjnego z perspektywy dorosłych?
Odpowiedzi udzieliła Elżbieta Adamska, pisząc, że wypełnienie rysunków kolorem przypomina o kolorowym dzieciństwie, nadanie im niepowtarzalnego oblicza przynosi ulgę od codziennego stresu, przenosi w obszary mózgu wolne od natłoku myśli, pozwala odpocząć i mieć dobrą zabawę. Odpoczynek połączony z kolorowaniem i inspirującymi cytatami może nadać myślom właściwy bieg.
Autorka dokonała wyboru 365 sentencji do każdej kolorowanek, sprawiając, że przedstawione tu pozycje przestają być tylko kolorowanką, a stały się inspirującą książką, w której można pokolorować obrazki. Książki z cytatami zawsze były bliskie memu sercu i zajmują pokaźne miejsce w domowej bibliotece. Swojego czasu korzystałam z dwóch całorocznych książek z aforyzmami - jednej z motywacją w ciągu dnia, drugą jako pozytywne podsumowanie i wyciszenie przed snem. Z mojej perspektywy jako fanki złotych myśli duży plus dla książek z serii.
W obu książkach spotkamy po jednej stronie 2-3 cytaty, a na sąsiedniej czarno-białą ilustrację do wypełnienia według własnego uznania. Niektóre z grafik wymagają precyzyjnych cienkich kresek, przy innych przydatne mogą okazać się grubsze kredki w stylu Bambino. Wśród obrazków pojawiają się motywy roślinne, zwierzęce, postacie kobiece, serce, symbole przypominające mandale, abstrakcyjne sceny, w których doszukać się można domu czy dryfującego na morzu statku.
Przeglądając każdą z książek mam poczucie, że są dobrą sposobnością do przystopowania, nabrania dystansu do wydarzeń i świata, wartościowych przemyśleń i odpoczynku. "Rok miłości" przyda się szczególnie jako prezent dla ukochanej osoby, a "365 dni bez stresu" będzie według mnie bardziej uniwersalnym prezentem.
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć obu pozycji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Za wszystkie spostrzeżenia i wsparcie - dziękuję :)